sobota, 31 stycznia 2009

ciemna strona

- Moja ciemna strona to wszystko poza tym, co można zobaczyć.
- Co możesz zobaczyć ty, czy co mogą zobaczyć inni?

piątek, 30 stycznia 2009

ja też kiedyś minę

Koniec dnia
Czerwonym pachnie winem
Szkarłat ciemny przelewa się w czerń
Czy owioniesz mnie znów białym dymem
Niewidzialna
Wtopiona w mgłę

Tylko raz
Czujemy wielkość nieba
Wtedy trzeba zastygnąć i trwać
Jestem sam
Ciebie już przy mnie nie ma
Gdy wszystko
Chcę ci dać

Koniec dnia
Czerwonym pachnie winem
Ćma frunęła dotykiem twych rzęs
Ty minęłaś, ja też kiedyś minę
I tak wszystko
Straciło już sens

Tylko raz
Czujemy wielkość nieba
Wtedy trzeba
Zastygnąć i trwać
Jestem sam
Ciebie już przy mnie nie ma
Gdy wszystko
Chcę Ci dać

/Jonasz Kofta/

czwartek, 29 stycznia 2009

piasek

- Jaki był najbardziej romantyczny prezent jaki dałeś kobiecie?
- Kiedyś kupiłem pozytywkę i wsypałem do niej piasek, po którym chodziła.

środa, 28 stycznia 2009

taka płynie ciemność we mnie

Jako dlouhá tenká struna
která čeká na mé prsty
jako promáčená Luna
když ji voda drží v hrsti
jako vraky na pobřeží
marná mince pro pokojskou
jako zvony městských věží
když se blíží cizí vojsko

Taková je ve mně tíseň
taková je tíseň ve mně
nezmění se nezmění se
dokud klavír hraje temně
takové jen písně umím
takové jen písně umím
jinak světu nerozumím

Jako list na konci větvě
když už říjen židle sklízí
jako ruce ale ne tvé
ruce chladné ruce cizí
jako dlouhá temná řada
našich slibů všechny směšné
jak můj dotaz Máš mě ráda ?
jak tvé ticho bezútěšné

Jako břímě které nechci
a dál nesu bez úspěchu
jako ptáci ach tak lehcí
lehčí člověčího dechu
jako první nadechnutí
jak poslední probuzení
jako noc již mlčet nutí
jako láska které není

/Jaromír Nohavica: Dlouhá tenká struna/




Niczym struna co się pręży
oczekując na mój dotyk
Niczym przemoczony księżyc
który płynie srebrem wody
Niczym wraki u nabrzeży
grosze dane pokojówce
Niczym dzwony miejskiej wieży
gdy u bramy obce hufce

Taka mieszka we mnie cisza
taka płynie ciemność we mnie
póki czarne brzmią klawisze
jednostajnie i niezmiennie
Tylko takie pieśni umiem
Tylko takie pieśni umiem
Tak jedynie świat rozumiem

Niczym liść co jeszcze płonie
choć już jesień na walizkach
Niczym chłodne cudze dłonie
lecz nie twoje, moja bliska
Niczym puste obietnice
których tyle się wytliło
Jak milczące twe źrenice
co nie proszą mnie o miłość

Niczym brzemię niepotrzebne
które niosę bez uśmiechu
Niczym ptaki ech podniebne
ptaki lżejsze od oddechu
Niczym pierwszy haust powietrza
jak ostatni błysk płomienia
Jak milczącej nocy bezmiar
i jak miłość której nie ma

/Jaromír Nohavica: Niczym długa, cienka struna,
tłum. Antoni Muracki/