I jest babcia ze swoimi wspomnieniami. Słyszałam je tyle razy i znam je już tak dobrze, że czasami myślę, że to moje wspomnienia, zresztą kto to wie. Kiedy nie starczy własnego życia, będę się nimi posiłkować, będę je przedstawiać jako własne, będę wprawiać ludzi w zdumienie nadmiarem przeżyć. Mam tylko nadziej, że nikt nie zwróci uwagi na to, że nie mogłam spędzić dzieciństwa w rewolucyjnej Rosji.
wtorek, 25 marca 2014
czwartek, 20 marca 2014
łaj do ol gud tings kam tu enend
- Miałam sen. Przepiękny.
- Jaki?
- Śniło mi się, że mówię po rosyjsku i wszyscy mnie rozumieją.
- Jaki?
- Śniło mi się, że mówię po rosyjsku i wszyscy mnie rozumieją.
Etykiety:
rozmowy
Subskrybuj:
Posty (Atom)