Opowiadał mi o dowcipach jakie robił swoim córkom. Czasem pokazywał im pole i mówił: "Popatrzcie jak gryka ładnie obrodziła". Córki przytakiwały obojętnie a on śmiał się, bo było to pole pszenicy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bo tutaj tylko emocje są prawdziwe. Kawa i popiół z papierosów znajdują się gdzieś pomiędzy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz